Remigiusz Mroz

Kasacja

Kinga 

Miały być fajerwerki...
Intryga jakos przeciętna, ani mrożąca krew w żyłach, ani tajemnicza, raczej dosc irytująca. Czytelnik wie, a bohaterowie nie. I patrzymy na ich poszukiwania z lekka znużeni. Choć lekkie pióro autora, w połączeniu z wartką akcją, nawet wciągają, a humorystyczne wstawki trochę uprzyjemniają lekturę. Ale w lekkim stylu pojawiają się rysy w postaci bezpodstawnego użycia angielskiego (które kojarzy mi się tylko z gimbusami i szpanem, forgive me), przemyconych gdzies politycznych wstawek czy tych ogólnie związanych ze swiatopoglądem. Pan Autor chciał być cool i modern, ale wykoleił się już na starcie.

O postaciach ciężko cokolwiek powiedzieć - wróć, Chyłkę mogę opisać jednym słowem. No dobra, dwoma. Irytująca i żenująca. Patrzcie, brzydko mówię, palę, i jem (żrę ^^) mięso. Fajna jestem, c'nie? 
Nie. 
Definitywnie. 
To było moje pierwsze spotkanie z autorem, i wygląda na to, że również ostatnie.

Kasacja

Reviews