Umieranie to parszywa robota
Nie myślicie o niej. Nie spodziewacie się jej. Często boicie się nawet jej brata, Snu, przeczuwając, że powiedzie Was przed jej oblicze. Czasem jesteście zdumieni, jak blisko Was przeszła. Na co dzień jest dla Was zjawą, złodziejką, obietnicą – jakkolwiek byście jej nie traktowali, zawsze oddzielacie ją od życia. Popuśćmy jednak wodze fantazji. Pozwólmy Śmierci przemówić głosami żywych. Lustra przedstawiające sceny ostatnich tchnień, rady udzielane za cenę ludzkiego życia, zemsta dokonywana zza grobu… W antologii znajdziecie wiele śmiałych wizji martwoty i głębokich refleksji o przemijaniu. Oto studium na temat największej dręczycielki, a zarazem najśmielszej uwodzicielki. Dwadzieścia opowiadań, które „parszywą” robotę Śmierci ukażą z bezwstydnym polotem.