Dom wszystkich snów
Rodzimy się w nim i w nim zamykamy oczy. W jego długich, wąskich korytarzach i pustych pokojach rozgrywa się to, czego doświadczamy między jedną a drugą nicością. W nim prowadzimy walkę i w nim zostajemy pokonani. Stawiamy pytania lub poszukujemy odpowiedzi. Kto go wzniósł? Kto nas do niego sprowadził? Jest ogromy, być może większy niż świat, a my, z góry skazani na błądzenie, nigdy nie poznamy jego planów. Trzynaście historii, jedna opowieść. „Dom wszystkich snów” książka – labirynt, książka – zagadka. Gęsta, sensualna proza, nad którą unoszą się duchy Schulza i Truchanowskiego. Ale czytelne inspiracje są tu jedynie punktem wyjścia do dalszych poszukiwań, dalszej podróży w mrok rozłażącej się w szwach rzeczywistości. Te znakomite i mocno niepokojące teksty dotykają najgłębszych lęków. Wydobywają na powierzchnię świadomości to, o czym na co dzień nie chcemy myśleć. Przerażającą złożoność życia, z jego nieludzką geometrią i to, że na końcu czeka na nas bezduszna zębata machina, na którą z braku lepszych słów mówimy: śmierć. Trudno się oderwać od tych fascynujących ponurości. Paweł Matuszek, autor powieści Kamienna Ćma i Onikromos, ex redaktor naczelny „NF”, miłośnik dziwnych książek.