Martwiec
Martwiec
W lesie nieopodal miejscowości ktoś znajduje czaszkę. Prawdopodobnie należy do chłopaka, którego od roku opłakuje matka. Sprawa zaczyna niebezpiecznie zazębiać się ze zniknięciem pasażerów jednego z autobusów. To przecież niemożliwe, by autobus pełen pasażerów, wraz z kierowcą i pojazdem, po prostu rozpłynął się w powietrzu. Po kilku tygodniach do Lipowa powraca kobieta, która powinna rozwiązać wszystkie niejasności, które rodzą się w głowach śledczych. Okazuje się jednak, że nic nie pamięta, nie wie, jak znalazła się z powrotem w rodzinnej miejscowości. Wśród pasażerek znajdowała się córka kobiety, której dokładnie rok wcześniej podczas dekapitacji zginął syn. Podgórski zaczyna podejmowanie tropu właśnie od niej. Nie jest łatwo, zwłaszcza że w prowadzeniu śledztwa zaczyna przeszkadzać mu nowa partnerka Mari Carmen Sikora, która nie uznaje jego metod zawodowych za poprawne. Poszukiwania rozpoczną się w lesie, dokładnie w miejscu, w którym znaleziona została czaszka. Od tej pory sprawy zaczynają się zazębiać, chociaż to wcale nie znaczy, że będą proste do rozwikłania.