
Ludzie na drzewach
Reviews

Ambiwalentne uczucia i nie tak jednoznaczne jak w przypadku „Małego życia”. Widać wiele cech autorki, jak choćby zmiana problematyki na przestrzeni całej powieści, poruszane niepokojące zagadnienia ludzkiego umysłu. Ciekawie dziś odczytywany konflikt między nieuchronnością kary, nawet dla osób zasłużonych społeczeństwu (nagroda Nobla), zagadnienie pracy naukowej czy destrukcyjny wpływ cywilizacji na lud pierwotny (niczym w „Jądrze ciemności”). Ciekawym zabiegiem jest użycie tu nie tylko formy pamiętnika, ale i redakcji przez przyjaciela (z użyciem przypisów). To ukazuje rozmach z jakim autorka stworzyła świat, ale też sprawia, że bohater, którego trudno polubić, jest nam przedstawiany w pozytywnych barwach. Bardzo lubię takie „zagrywki”. W dodatku mamy też wycięty niepokojący fragment, który mimo wszystko zostaje nam przedstawiony jako postscriptum, co dodaje pewnej głębi także naszemu redaktorowi. Udało się to wszystko dość zgrabnie połączyć w całość, choć nie udało się mnie przekonać.


